Znajdź
Znajdź instalatoraZnajdź
Znajdź instalatora

Czy kotły gazowe to przyszłość ogrzewania?

W dobie rosnących cen energii, coraz bardziej restrykcyjnych norm środowiskowych i dynamicznie rozwijających się technologii grzewczych wiele osób zastanawia się, czy kotły gazowe mają przed sobą świetlaną przyszłość. Czy nadal będą opłacalnym rozwiązaniem, czy może ustąpią miejsca alternatywnym źródłom ciepła, takim jak pompy ciepła czy systemy hybrydowe? W tym artykule przyjrzymy się zaletom ogrzewania gazowego i możliwościom, jakie daje w kontekście zmieniających się regulacji i technologii, oraz zastanowimy się, czym ogrzewać dom w przyszłości.

kocioł gazowy w przyszłości: IsoMax Condens w nowoczesnym wnętrzu

Z artykułu dowiesz się:

  • Jakie zmiany regulacyjne zostały wprowadzone dla gazowych kotłów kondensacyjnych?
  • Dlaczego należy uważać na szum informacyjny dotyczący tego, czym ogrzewać dom w przyszłości?
  • Czy warto postawić na instalacje hybrydowe z ogrzewaniem gazowym?
  • Jaka przyszłość czeka rynek kotłów gazowych?
  • Czy pompy ciepła to alternatywy dla kotłów gazowych?

Kocioł gazowy w przyszłości – jakie zmiany regulacyjne są wprowadzane?

Gazowe kotły kondensacyjne od lat stanowią najbardziej popularne źródło ogrzewania budynków jednorodzinnych, wielorodzinnych, jak i użyteczności publicznej. Ich zalety sprawiły, że urządzenia te znalazły szerokie zastosowanie zarówno w nowo powstających, jak i modernizowanych budynkach. Z końcem roku 2024 rynek urządzeń grzewczych – a w szczególności gazowych kotłów kondensacyjnych – rozpoczął jednak cykl dynamicznych zmian, które będą trwały przez kilka następnych lat.

Niżej przypominamy najważniejsze daty i zmiany regulacyjne.

  • Początek 2025 r. – koniec dotacji i ulg podatkowych na kotły wyłącznie na gaz ziemny. Nie będzie już wsparcia finansowego na ich montaż jako jedynego źródła ciepła. Wyjątkiem są instalacje hybrydowe z odnawialnymi źródłami energii. Jeśli kocioł gazowy zostanie zintegrowany np. z pompą ciepła, nadal można uzyskać dofinansowanie. W takim układzie kocioł pełni funkcję szczytowego źródła ciepła (włącza się tylko przy największych mrozach), a głównym źródłem ogrzewania jest urządzenie OZE. To oznacza, że tradycyjny kocioł gazowy w nowym domu musi iść pod rękę z odnawialną energią, aby zapewnić ekologiczne ogrzewanie domu i liczyć na jakiekolwiek subsydium ze strony państwa.
  • Początek 2028 r. – na tę datę planowany jest zakaz montażu nowych kotłów na gaz i węgiel w budynkach publicznych. Sektor publiczny ma dać przykład i wcześniej odejść od paliw kopalnych, stawiając na alternatywy dla kotłów gazowych.
  • 2030 r. – w tym terminie ma wejść w życie zakaz instalacji kotłów wyłącznie na paliwa kopalne we wszystkich nowych budynkach mieszkalnych w całej Unii Europejskiej. Nowo powstające domy będą musiały być zeroemisyjne, co w praktyce wyklucza ogrzewanie czystym gazem ziemnym. Od 2030 r. kocioł gazowy w nowym domu pojawi się tylko pod warunkiem połączenia go z odnawialnym źródłem energii. Dotychczas istniejące budynki będą jednak mogły nadal korzystać z gazu.
  • 2040 r. – to data graniczna, po której Unia chce całkowicie wycofać ogrzewanie budynków paliwami kopalnymi. Nowelizacja dyrektywy EPBD zakłada, że najpóźniej do tego roku z rynku znikną kotły zasilane wyłącznie węglem i gazem.

Szum informacyjny dotyczący tego, czym ogrzewać dom w przyszłości

Polityka zmian regulacyjnych wprowadza niemałe zamieszanie oraz polaryzuje użytkowników krzykliwymi artykułami w różnych nośnikach przekazu informacji. Warto jednak pamiętać, że cała ta transformacja będzie stopniowa i nie trzeba wcale pilnie szukać alternatywy dla kotłów gazowych. Pamiętajmy też, że po 2030 r. w dotychczas istniejących budynkach nadal będzie można użytkować i wymieniać te urządzenia.

Co więcej, prawo przewiduje pewne wyjątki dla paliw odnawialnych. Jeśli mianowicie do zasilania kotła użyjemy biometanu czy zielonego wodoru, wówczas ograniczenia nie będą dotyczyć. Gaz jako nośnik energii nie zniknie więc z dnia na dzień. Unijna polityka klimatyczna wyznacza kierunek ekologicznego ogrzewania domu, ale daje też przestrzeń na dostosowanie technologii do nowych wymogów.

Zobacz również: Słyszałeś o piecach gazowych do likwidacji? Sprawdź rzetelne informacje dotyczące zmian w przepisach

Systemy hybrydowe z ogrzewaniem gazowym – czy warto?

W całym sezonie grzewczym pompa ciepła pokrywa większą część zapotrzebowania na ciepło domu, korzystając z energii z powietrza, gruntu lub wody. Gdy jednak gwałtownie obniży się temperatura zewnętrzna lub potrzeba wygrzać budynek, w tej sytuacji idealnie sprawdzi się kocioł gazowy jako źródło szczytowe. Co ważne, użytkownik nie odczuwa żadnej różnicy – inteligentna automatyka sama decyduje, kiedy uruchomić pompę, a kiedy kocioł, dbając o minimalne koszty i emisje. Do głównych zalet takiej instalacji zaliczamy:

  • niższe koszty eksploatacji: większość energii dostarcza pompa ciepła (bardzo efektywna), gaz zużywany jest tylko przy szczytowym zapotrzebowaniu – co przekłada się na mniejsze rachunki za paliwo gazowe,
  • redukcja emisji CO₂: ponieważ znaczną część sezonu pracuje urządzenie OZE, ślad węglowy ogrzewania spada – gaz spalany jest rzadziej i w mniejszych ilościach, co zapewnia ekologiczne ogrzewanie domu,
  • wysoka niezawodność: nawet przy ekstremalnie niskich temperaturach, kiedy sprawność pompy ciepła spada, kocioł gazowy gwarantuje dogrzanie domu i nie ma ryzyka niedoboru ciepła,
  • dofinansowania: jak już wspomniano, polityka UE i krajowe programy (np. ulga na termomodernizację czy dotacje) promują układy hybrydowe – inwestor może liczyć na wsparcie finansowe, jeśli zdecyduje się na zestaw OZE plus kocioł gazowy.

W systemach hybrydowych kotły gazowe zyskują nowe życie jako część większego miksu energetycznego. Kooperacja z pompami ciepła czy fotowoltaiką tworzy rozwiązania skrojone na miarę potrzeb i ograniczeń istniejących budynków. Taka symbioza to kierunek, który prawdopodobnie będzie się umacniał – zwłaszcza w okresie przejściowym, zanim OZE przejmą pełen ciężar ogrzewania.

Czytaj także: Jak oszczędnie używać ogrzewania gazowego?

Ekologiczne ogrzewanie domu a rynek kotłów gazowych

Jaka przyszłość czeka rynek kotłów gazowych? Nie da się w 100% przewidzieć tego, co nastąpi. Można natomiast już teraz przygotować się na pewne zachowania rynku oraz oczekiwania nas, czyli ludzi, których ta przyszłość ma dotyczyć. Ta niejednokrotnie potrafi się z dnia na dzień zmienić i zaskoczyć (czego doświadczyliśmy choćby w 2022 r.). Patrząc na regulacje legislacyjne i trendy technologiczne, można odnieść wrażenie, że kocioł gazowy w przyszłości traci swoje prawo bytu. Czy jednak aby na pewno jesteśmy przygotowani na takie głębokie zmiany? Rzeczywistość jest bardziej skomplikowana. Oto, co rysuje się na horyzoncie rynku ogrzewania.

  • Ewolucja, a nie rewolucja – kotły gazowe będą stopniowo ewoluować, a nie znikną z dnia na dzień. W latach 2025-2030 ich rola się zmieni – z pierwszoplanowej na wspomagającą w miksie energetycznym. Jednak w dotychczas istniejących budynkach wciąż będą potrzebne wymiany starych urządzeń na nowe, bardziej efektywne. Branża grzewcza przewiduje, że samodzielne kotły gazowe pozostaną w użyciu przynajmniej do 2040 r., zwłaszcza w modernizowanych domach.
  • Infrastruktura gazowa – Polska ma bardzo dobrze rozwiniętą sieć przesyłową gazu ziemnego oraz terminal gazowy w Świnoujściu. Jest też krajem tranzytowym ze strategicznym położeniem na mapie Europy. Nagłe i gwałtowne odejście od gazu ziemnego spowodowałoby głęboką zapaść w naszej gospodarce zarówno dla przedsiębiorstw, jak i dla zwykłych gospodarstw domowych. Porzucenie i stagnacja tej infrastruktury spowodowałyby nieodwracalne skutki w bezpieczeństwie energetycznym naszego państwa.
  • Paliwa alternatywne – coraz większe znaczenie będą miały wytwórnie biometanu, biogazu, bioLPG, czyli paliw gazowych produkowanych z odpadów i biomasy. Mogą one zasilać istniejące kotły gazowe bez zmian technologicznych, a są neutralne pod względem emisji dwutlenku węgla (CO₂ wydzielany przy ich spalaniu równoważy się z tym pochłoniętym podczas wzrostu biomasy). Jeśli infrastruktura gazowa zostanie przestawiona na ekologiczne ogrzewanie domu za pomocą zielonych gazów, wówczas kotły gazowe mogą funkcjonować zgodnie z polityką klimatyczną, nie emitując paliw kopalnych.

Czytaj też: Czy ogrzewanie gazowe jest ekologiczne?

  • Nowe standardy i wymagania – przyszłość kotłów gazowych to nowoczesne technologie. Już teraz przepisy Eco-design wymagają wysokiej sprawności (stąd dominacja kotłów kondensacyjnych) i niskich emisji tlenków azotu. Kolejne lata przyniosą zapewne normy gotowości na wodór – możliwe, że każdy nowy kocioł będzie musiał udowodnić zdolność pracy z domieszką H₂, a docelowo łatwą konwersję na 100% wodoru.
  • Większa konkurencja ze strony pomp ciepła – rynek pomp ciepła rośnie i pomimo perturbacji dalej wyznacza nowe trendy w ogrzewaniu. Będzie on promowany dotacjami i rosnącą świadomością ekologiczną. Musi się tam znaleźć miejsce także dla kotłów gazowych – w postaci wspomnianych układów hybrydowych, montowanych tam, gdzie pompa ciepła nie jest w stanie w pełni zastąpić kotła (np. słabo ocieplone domy starej konstrukcji), czy też na obszarach, na których infrastruktura elektryczna nie udźwignie masowego przejścia na ogrzewanie elektryczne. Kotły gazowe mogą też konkurować kosztem inwestycji – nadal są tańsze w zakupie niż kompletne systemy pomp ciepła, co dla wielu inwestorów ma znaczenie. W krótkim i średnim okresie ich atrakcyjność będzie zależeć od stosunku ceny prądu i gazu (czego wynikiem będzie minimalna sprawność opłacalności pompy ciepła) oraz od polityki państwa (podatki od emisji, ceny uprawnień do CO₂ itp.).

Zobacz również: Ogrzewanie gazowe czy elektryczne – które wybrać?

Czy pompy ciepła to alternatywy dla kotłów gazowych?

Z jednej strony gazowy kocioł kondensacyjny zapewnia komfort i bywa tańszy w zakupie, z drugiej jednak – koszty paliwa mogą szybko wzrosnąć. Należy uznać, że gazowe kotły kondensacyjne wciąż mają swój rynek, lecz Unia Europejska konsekwentnie odchodzi od urządzeń zasilanych paliami kopalnymi. Niebawem ogrzewanie gazem będzie obarczone opłatami za emisję gazów cieplarnianych ETS2. Jeśli ktoś ma już istniejącą instalację gazową i ograniczony budżet, może zdecydować się na kocioł gazowy, ale musi liczyć się z tym, że po 2025 r. przepisy mogą wymusić wymianę. Z kolei pompa ciepła gwarantuje zgodność z dyrektywą budynkową (EPBD) i polityką zeroemisyjną do 2040 r.

W dłuższej perspektywie przyspieszenie tego terminu na 2025 r. wymusza też szybszy koniec wsparcia dla pieców gazowych. Wielu ekspertów wskazuje, że warto inwestować w rozwiązania przyszłości, by uniknąć kosztownej modernizacji. Nowe budynki będą musiały spełniać coraz surowsze normy, a ogrzewanie gazem ma być stopniowo ograniczane. Choć jest ono jeszcze dostępne, to jednak Unia Europejska planuje zeroemisyjny sektor grzewczy. Dlatego zakup kotła gazowego musi być świadomy, a instalacja grzewcza – przystosowana do możliwości podłączenia pompy ciepła lub innych źródeł wspomagających w późniejszym okresie.